Od 20 lat w II Niedzielę Wielkanocną obchodzimy w Kościele uroczystość Bożego Miłosierdzia, która już chyba na stałe wpisała się w świadomość wiernych. Jednak cały czas można spotkać się z takimi terminami jak Niedziela Biała, Przewodnia czy także Niedziela Niewiernego Tomasza. Skąd takie bogactwo nazw jednego dnia?
Święta, święta i po świętach…
Dla katolików powyższe powiedzenie zupełnie nie ma racji bytu. Zarówno święta Wielkanocne jak i Bożego Narodzenia posiadają tak zwaną oktawę. Oktawa to osiem następujących po sobie dni podczas których Kościół przedłuża radość z uroczystości aktualnie przeżywanej. Nic więc dziwnego, że taki obchód występuje przy Uroczystości Zmartwychwstania Pańskiego. Przez ten czas na każdej mszy świętej usłyszeć można radosny hymn Chwała na wysokości, odmawiane jest wyznanie wiary a kapłan po błogosławieństwie rozsyła wiernych mówiąc: Idźcie w pokoju Chrystusa, alleluja, alleluja!
Już w pierwszych wiekach chrześcijaństwa dzień Paschy oraz dni po niej następujące były czasem szczególnym dla wiernych. Pierwsze wzmianki o celebracji tej oktawy sięgają III wieku. Możemy znaleźć bardzo dużo świadectw dotyczących głoszenia katechez dla nowo ochrzczonych.
Ja ciebie chrzczę…
Czas Wielkiego Postu jest czasem odnowy życia religijnego. W starożytności chrześcijańskiej był to także czas intensywnego przygotowania katechumenów do chrztu, który odbywał się w Noc Paschalną. I tutaj można doszukać się pochodzenia nazwy Niedzieli Białej. Każdy przystępujący do sakramentu chrztu, zarówno wtedy jak i dzisiaj otrzymuje białą szatę – symbol przyobleczenia się w nowego, czystego człowieka, który porzucił swoje dotychczasowe grzeszne życie.
Dziś ta szata najczęściej jest symboliczna – biała chusta czasami uzupełniona haftami. Jednak dawniej było to traktowane literalnie. Katechumeni otrzymywali białą tunikę w której chodzili przez cały czas oktawy Wielkanocnej, której ostatnim dniem była II Niedziela Wielkanocna. Katechumeni byli wzywani, aby już nie tylko strojem ale i swoją postawą świadczyli o Chrystusie. Był to na tyle ważny symbol, że w mszałach łacińskich możemy znaleźć określenie tej niedzieli jako Domenica in albis – Niedziela w bieli.
Przewodzi do?
Niedziela praktycznie od samego początku chrześcijaństwa stanowiła najważniejszy dzień tygodnia. Stąd też mogła pojawić się nazwa Niedzieli Przewodniej, która jako pierwsza następuje po Uroczystości Zmartwychwstania Pańskiego. W Kościele prawosławnym ta niedziela zwana jest także Antypaschą. Wierni spotykają się na cmentarzach śpiewając tzw. troparion (śpiew liturgiczny) o zwycięstwie Chrystusa nad śmiercią. Tu także można doszukiwać się początków nazwy Niedzieli Przewodniej – Pan Jezus przewodzi nam od śmierci do życia.
Jeszcze inną, chyba najrzadziej spotykaną nazwą jest Niedziela Niewiernego Tomasza. Tego dnia liturgia słowa przywołuje nam postać św. Tomasza, który nie chciał uwierzyć apostołom w zmartwychwstanie.
Mnogość nazw tej niedzieli pokazuje, że życie duchowe ludzi z lat minionych było bardzo bogate. Najlepszym podsumowaniem wydają się słowa z Liturgii Światła Wigilii Paschalnej: Chrystus wczoraj i dziś. Początek i koniec. Alfa i Omega. Do Niego należy czas i wieczność. Jemu chwała i panowanie przez wszystkie wieki wieków.