Ks. infułat w homilii w pierwszych słowach zaznaczył, że nie polityka pełna podziałów, a jedność modlitwy zgromadziła wiernych w świątyni. Kaznodzieja odniósł się do Mojżesza, który pouczał swój lud, jak ma żyć: ma zachowywać pilność w zachowywaniu Bożego Prawa oraz miłować Boga i bliźniego. Nagrodą za posłuszeństwo miała być Ziemia Obiecana, która obrazuje prawdziwe dobra duchowe. Naród Wybrany zapominał jednak o Bogu przez lata dobrobytu. Powracał do Niego dopiero w czasie cierpienia.
Podobnie egoizm, sytość wielkich panów osiemnastowiecznej Polski doprowadziła do wielkiego bólu narodu: rozbiorów. Efekty były następujące: Konstytucja 3 maja jako odpowiedź na Targowicę; insurekcja kościuszkowska, Racławice i tak aż do dnia 4 XI – Rzeź Pragi. Zdaniem ks. Święszkowskiego istnieje realne ryzyko powtórzenia tego egoizmu. Warszawa skapitulowała – teraz my mamy starać się dbać o to, by ponownie nie skapitulować.
Po Mszy świętej wierni pozostali w katedrze na koncercie, zorganizowanym przez szkołę muzyczną przy ul. Kawęczyńskiej, na którym swoim talentem mogli pochwalić się najmłodsi.
Po przedstawieniu nastąpił przemarsz spod katedry pod krzyż na rogu Al. Solidarności i ul. Jagiellońskiej poświęcony ofiarom Rzezi Pragi. Imponujące wrażenie zrobili kibice Legii Warszawa, którzy z zapalonymi racami krzyczeli: „Cześć i chwała bohaterom”.