6 stycznia w Kościele katolickim obchodzimy uroczystość Objawienia Pańskiego. Należy ona do pierwszych ustanowionych świąt. W starożytności dzień ten obchodzony był na Wschodzie jako święto Bożego Narodzenia (w Apostolskim Kościele Ormiańskim jest tak do dzisiaj), a także wspomnienie pokłonu Mędrców, Chrztu Pańskiego i przemiany wody w wino w Kanie Galilejskiej. Było to święto Epifanii, objawienia się Boga całemu światu.
Na Zachodzie święto zaczęto obchodzić od końca IV w. jako niezależne od Bożego Narodzenia. Później oddzielono od niego uroczystość Chrztu Pańskiego i przeniesiono na niedzielę po 6 stycznia. Główną treścią święta w liturgii łacińskiej stał się pokłon Mędrców ze Wschodu.
Objawienie Pańskie ma swoją przepiękną i głęboką symbolikę teologiczną: Chrystus objawił się przed całym światem i przed ludźmi ze wszystkich możliwych stanów, narodów i warstw społecznych. Ukazał, że jest Bogiem dla wszystkich, a nie tylko dla wybranych, stąd dużo późniejsze przedstawienie Mędrców, jako trzech osób, z których jedna jest czarna, druga młoda, a trzecia stara. Wśród takiej rodziny ludzkiej narodził się Chrystus ze swą zbawczą misją, a ona w swych przedstawicielach przybyła z różnych stron, aby złożyć mu hołd. Uniwersalność zbawienia, ponad wszelkimi podziałami, zaakcentowana jest poprzez samą nazwę święta i jego wysoką rangę w Kościele powszechnym.
W polskich parafiach tradycyjnie tego dnia święci się kredę i kadzidło. Kredą oznacza się drzwi domów C+M+B 2019, co jest skrótem łacińskiego Christus mansionem benedicat, czyli Niech Chrystus błogosławi temu domowi na konkretny nowy rok, który właśnie się rozpoczął. Kadzidło natomiast, będące miłą wonią dla Pana spala się w tym domu, co jest znakiem błogosławieństwa i oczyszczenia.
W naszym Seminarium po przyjeździe alumnów z odpoczynku świątecznego odbywa się tradycyjna kolęda. Przełożeni i ojcowie duchowni śpiewając kolędy odwiedzają pokoje kleryckie, błogosławią je i okadzają. Później bracia alumni oznaczają swoje mieszkania na pamiątkę tego wydarzenia.