Na początku spotkania p. Jacek zajął się omówieniem obecnej sytuacji społeczeństwa, dla którego media są ważnym czynnikiem kształtującym postawy i poglądy. Telewizor w domu zajmuje miejsce centralne, do którego skierowane są wszystkie miejsca siedzące i pełni wręcz rolę „ołtarza”. Z drugiej strony młode pokolenie odchodzi od telewizora w stronę internetu – wirtualnego świata, gdzie portale społecznościowe zastępują normalne relacje osobowe. Mamy poczucie, że rodzice i nauczyciele nie wychowują już dzieci – robi to telewizja i Internet. Takie same odczucia mają kapłani, którzy są często na straconej pozycji, mając do dyspozycji 20 minut kazania niedzielnego przeciwko kilku godzinom dziennie, spędzanym przez wiernych przed telewizorem czy Internetem.
Media są coraz bardziej wrogie Kościołowi, dziennikarze pochodzą ze środowisk liberalnych, coraz silniejsza jest tendencja do obalania tabu. Media są częścią ustroju, kultury. Nie ma mediów niezależnych od polityki. Media dają to, co ludzie chcą, czego oczekują. Manipulacja w mediach jest nieunikniona, bo z tysięcy informacji docierających do dziennikarzy, wybierają oni tylko najważniejsze, najciekawsze bądź te, które posłużą konkretnym celom czy tematom – wybór jest ograniczony. Media umiejętnie potrafią nadać ton, wektor, zasugerować, co jest dobre a co złe. Najgorszą manipulacją nie jest kłamstwo, które łatwo udowodnić, ale nadawanie kontekstu, wbijanie sposobu myślenia, określona interpretacja faktów. Dostrzec można coraz mniejsze uczestnictwo ludzi Kościoła w mediach, a jeżeli już, to wybiera się ludzi „poprawnych politycznie”, którzy nie zawsze bronią oficjalnego stanowiska Kościoła. Pomija się w mediach tematy istotne (np. bezrobocie, kryzys gospodarczy stale rozwijający się w Europie) a uwypukla tematy drugorzędne z perspektywy funkcjonowania państwa, takie jak legalizacja związków partnerskich czy fundusz kościelny.
P. Jacek mówił także o komunizmie, który co prawda upadł jako system państwowy i gospodarczy, ale pozostał w Europie i świecie jako system filozoficzny z mnóstwem implikacji społecznych pod postacią partii lewicowych. Ich celem jest radykalna przebudowa społeczeństwa. Uderzają one w kulturę, więzi rodzinne, rodzinę jako podstawową komórkę społeczną oraz panujący ład społeczny. Objawy tego możemy zauważyć w promowaniu związków homoseksualnych, lansowaniu niezależności nastolatków od rodziców, usuwanie historii ze szkół, odcięcie społeczeństwa od korzeni, tożsamości, kpina z patriotyzmu. W tym projekcie wpisana jest także walka z Kościołem, który jest czynnikiem silnie stabilizującym kulturę, społeczeństwo, tradycję. Następuje zerwanie więzi rodzinnych – człowiek samotny to człowiek łatwy do manipulowania – także pod względem marketingowym. Próbuje on szukać szczęścia poprzez kupowanie różnych produktów. Popularne powiedzenie „nie mówmy o polityce” to – zdaniem p. Jacka – powiedzenie diabelskie, bo tak naprawdę prowadzi do braku zainteresowania res publica, czyli sprawami publicznymi. Bez weryfikacji rzeczywistości jesteśmy bezbronni. Cały zachód jest zainfekowany komunizmem. Dąży do tego, aby każdy myślał tak samo – totalitaryzm zawsze chce więcej. Stąd Kościół jest celem ataków mediów liberalnych.
Po wygłoszonej konferencji alumni mieli możliwość zadawania pytań. Dotyczyły one pracy dziennikarskiej, obecnej sytuacji medialnej i sposobów przeciwdziałania manipulacji. Wszyscy uznali spotkanie za bardzo udane.