100-lecie niepodległości w katedrze

11 listopada wspólnota naszego Seminarium uczestniczyła w uroczystej Mszy świętej sprawowanej w intencji Ojczyzny przez JE księdza biskupa Romualda Kamińskiego, JE księdza biskupa Marka Solarczyka oraz grono kapłanów. W Świętej Liturgii udział wzięło także wielu wiernych.

Zachęcamy do przeczytania relacji naszego diecezjalnego Tygodnika Idziemy:
“W homilii bp Kamiński przypomniał, że jako naród tworzymy jedną wspólnotę. – Miłować Ojczyznę – moją Matkę, to znaczy żyć w pokoju ze swoimi i obcymi – jako bracia i siostry. Dbać o wszechstronny rozwój, język i dobre obyczaje oraz szanować i bronić jej wolności i niezależności – mówił duchowny.

Jako przykład wskazał ubogą wdowę z Ewangelii. – Naśladując ją winniśmy oddać całych siebie na służbę Bogu, Ojczyźnie i drugiemu człowiekowi – oświadczył.

Biskup warszawsko-praski zwrócił również uwagę na przyczyny, które doprowadziły do upadku Polski. Wspomniał o grzechu pychy i zarozumiałości, których owocem zawsze jest prywata, zazdrość i traktowanie bliźniego jako swojego konkurenta. – Szczególnym rodzajem grzechu jest również wykroczenie przeciwko życiu, w tym zwłaszcza temu nienarodzonemu. Niestety spora część społeczeństwa nie ma w ogóle jego zrozumienia i to stanowi o jego dramacie – ubolewał bp Kamiński.

Podkreślił, że kluczem do zrozumienia polskich dążeń niepodległościowych była wiara w Chrystusa. – Naród poddany rusyfikacji, germanizacji oraz konfliktującej poszczególne stany polityce Austrii, mógł się skonsolidować w walce o swój byt dzięki wspólnym wartościom, odnajdywanym i pielęgnowanym w Kościele katolickim – zwrócił uwagę bp Kamiński.

Wspomniał o tych, którzy sprawie niepodległości poświęcili swoje talenty, siły i wytężoną pracę. – Liczni spośród nich ponosili trudy emigracji. Wielu zapłaciło najwyższą cenę, przelewając krew i oddając życie w kolejnych powstaniach, czy na różnych frontach – przypomniał duchowny. Zwrócił uwagę, że często jednym oparciem była nich głęboka wiara w pomoc Boga który jest panem dziejów, ludzi i narodów. Ta wiara była również wtedy, gdy po odzyskaniu niepodległości trzeba było szukać jedności mimo różnic, aby wspólnymi siłami odbudowywać kraj i bronić jego granic – zaznaczył bp Kamiński.

Wśród przyjaciół Polski początku dwudziestego wieku wymienił papieża Benedykta XV, który, jak pokazują dokumenty – doskonale orientował się w sytuacji naszego narodu. – W liście do przyszłego nuncjusza w Polsce ks. Achillesa Arttiego napisał: „Pójdziesz do Narodu Męczenników, który za wiarę i wolność tyle krwi przelał, a oto dziś wstaje z grobu do nowego życia i choć jeszcze ma na sobie śmiertelne powijaki, już nie jest w grobie” – powiedział bp Kamiński.

Podkreślił, że dar wolność nie jest dany raz na zawsze. – Ten prawdziwie kocha Ojczyznę i dba o jej teraźniejszość i przyszłość, kto z miłością podejmuje każdego dnia służbę dla wszystkich jej córek i synów, oraz z Bogiem, Panem dziejów, wiąże każde swoje działanie – podsumował biskup warszawsko-praski.”

Źródło tekstu: www.idziemy.pl

Podoba Ci się ten artykuł? Podziel się w mediach społecznościowych!